Przy ulicy Kopernika w Tarnobrzegu stanęło serce na nakrętki. Jest to już trzeci punkt zbiórki nakrętek w mieście ustawiony przez Stowarzyszenie Przyjaciół Zespołu Szkół Specjalnych w Tarnobrzegu.

Spieniężone nakrętki to realna pomoc dla niepełnosprawnych dzieciaków z Tarnobrzega, nie tylko podopiecznych Stowarzyszenia – uczniów Zespołu Szkół Specjalnych. Aktualnie zbierane są nakrętki dla Emilki, następni w kolejce są bracia Rzepeccy. Pieniądze z nakrętek wspomagają leczenie oraz rehabilitację dzieci. – Czasami naprawdę niewiele potrzeba, by komuś pomóc. W drodze do pracy, szkoły można zabrać w kieszeń nakrętki i zamiast do śmieci wrzucić do serca. Te zbiórki nakrętek, prócz charytatywnego, mają jeszcze inny wymiar. Uczą nas, że dopiero współdziałanie przynosi wspaniałe efekty. Garść nakrętek nikomu nie pomoże, ale zapełnione nakrętkami serce, to już konkretna pomoc – mówi prezydent Tarnobrzega Dariusz Bożek. Włodarz bez wahania zgodził się więc na ustawienie w przestrzeni publicznej kolejnego serca.

Znane już doskonale z tarnobrzeskiego krajobrazu metalowe serce na nakrętki tym razem stanęło przy ul. Kopernika, w bardzo widocznym miejscu – w sąsiedztwie przystanku mks, oraz parkingu dyskontu spożywczego. Nie sposób go nie zauważyć. Jest szansa, że szybko zacznie zapełniać się plastikowymi nakrętkami. – To najlepsza lokalizacja – przyznaje przewodniczący osiedla Łukasz Nowak, który za namową mieszkańców zaproponował władzom miasta ten właśnie punkt. Zapewnił, że będzie promował wśród mieszkańców osiedla zbieranie nakrętek.

Wdzięczni prezydentowi za wkręcenie w nakrętkową pomoc są też sami inicjatorzy ustawiania w Tarnobrzegu serc, przedstawiciele Stowarzyszenia Przyjaciół Zespołu Szkół Specjalnych w Tarnobrzegu - prezes, Paweł Gospoś oraz wiceprezes Agnieszka Homarowicz. Jak zaznaczają, przychylność władz miasta pozwala im planować kolejne lokalizacje, gdzie pojawią się czerwone serca.