Czy wiedzieliście, że przed wojną w Tarnobrzegu mieściła się uznawana na całym świecie Fabryka Wódek i Likierów Hrabiego Tarnowskiego? A czy wiecie co obecnie znajduję się w miejscu dawnej fabryki? Śmiało można wysunąć stwierdzenie, że chyba nie ma tarnobrzeżanina, który nie znałby tego miejsca. A o czym mowa? O restauracji i hotelu Kameleon oczywiście! Poznaj, krótką historię tego miejsca, opowiedzianą przez właściciela lokalu Marka Piotrowskiego.

Od początku

Wszystko zaczęło się 21 lat temu, kiedy to przejmowaliśmy po upadłości dawną „Winiarnię” nie zdawałem sobie sprawy, że to miejsce tak mnie i moją rodzinę pochłonie. Za czasów PRL-u produkowane były tu nie tylko proste wina, ale też luksusowe likiery, miody pitne i inne przetwory. Stopniowo odkrywałem, że historia tego miejsca sięga zdecydowanie dalej w przeszłość. Bo to tu mieściła się słynna w całej Europie Fabryka Prawdziwych Żytnich Wódek i Likierów Zdzisława hr. Tarnowskiego z Dzikowa. Zagłębiłem się w historię tego miejsca, która coraz bardziej mnie fascynowała a z każdym rokiem także coraz bardziej wciągała żeby ocalić od zapomnienia. Tarnowscy produkowali alkohol od wieków. W archiwach zachowały się m.in. dokumenty potwierdzające dostawy „okowity” dla wojsk Księstwa Warszawskiego walczących w rejonie Tarnobrzega w 1809 r. Ale największą sławę zdobyła Fabryka Prawdziwych Żytnich Wódek i Likierów Zdzisława hr. Tarnowskiego z Dzikowa założona na terenie folwarku Wymysłów na początku XX wieku. Dzięki zgromadzonym fachowcom oraz zastosowaniu specjalnych receptur, wytwarzane w fabryce trunki szturmem zdobyły rynki Szwajcarii, Włoszech, no i oczywiście w całej monarchii Austro-Węgierskiej. Kres prospericie przyniosła dopiero I wojna światowa a także dramatyczne wydarzenia jakie rozegrały się w Tarnobrzegu. Bowiem przez miasto kilkakrotnie przetoczył się front oraz stoczono tu ciężkie walki. Jednak znacznie gorsza była okupacja wojsk rosyjskich. Gorzelnie w Wielowsi i w Wymysłowie zostały złupione i puszczone z dymem, ale nietknięta pozostawała wciąż fabryka zwana Rafinerią. Rosjanie ostatecznie w 1915 r. zostali wyparci z Tarnobrzega, przez ofensywę wojsk austro-węgierskich. Zanim jednak odjechali, zdążyli zdemontować i wywieźć do Rosji całą miedzianą aparaturę fabryki.

Czasy powojenne

Po wojnie Tarnowscy szybko odbudowali zakład. Wyposażyli go w znakomitą francuską aparaturę i wznowili produkcję. Zastosowali też pewien sprytny manewr biznesowy. W międzywojennej Polsce ponad 90 % spirytusu było produkowane z ziemniaków. Tarnowscy wyrabiali spirytus wyłącznie z żyta, dzięki czemu mieli praktycznie monopol na ten rodzaj alkoholu, a do tego płacili niższe podatki. Wyroby Fabryki Prawdziwych Żytnich Wódek i Likierów Zdzisława hr. Tarnowskiego z Dzikowa znów trafiły na rynek i robiły furorę. Potwierdzeniem tego były medale na targach, m.in. w Paryżu, Brukseli, Lwowie i dyplom Powszechnej Wystawy Krajowej w Poznaniu. Posiadali sklepy firmowe w najbardziej reprezentacyjnych miejscach Warszawy jak i Lwowa. Produkowano całą gamę alkoholi: Prawdziwą Żytniówkę, Koniak Żytni, Wiśniak, Tarniak, Krupnik Polski, Starkę, Jarzębiak na francuskim koniaku, Gin na sposób angielski, a także całą paletę likierów – Krem de Mocca, Krem de Cacao i Kirasow. W latach 30-tych rocznie produkowano tam ponad 100 tys. litrów przeróżnych rodzajów trunków. Po II wojnie światowej fabryka Tarnowskich została przejęta przez państwo na mocy dekretu o reformie rolnej. Nowy ustrój nie zamierzał produkować dalej „burżujskich” trunków. Były duże plany i nowe receptury. Niestety, skończyło się głównie na produkcji tanich win. Jednakże, zadbano, by był i pewien powiew luksusu, który próbowałby w jakiś sposób kontynuować tradycję Fabryki Wódek, mowa tu oczywiście o „Wiśniach w likierze”.

Skąd zainteresowanie

Nie ukrywam, że się wkręciłem i zacząłem zbierać pamiątki związane z dawną fabryką i historią rzemiosła tarnobrzeskiego. Często pomagał mi przypadek. Przedmioty, które udało mi się ocalić od zniszczenia i zapomnienia to dla mnie świadectwo naszej lokalnej historii, które staram się wyeksponować zarówno w restauracji jak i w hotelu. Wszystko po to, aby pokazać, że Tarnobrzeg to nie tylko ta przysłowiowa „siarka”, z którą kojarzone jest powszechnie nasze miasto. Oczywiście zachowując jednak szacunek dla historii wydobycia siarki i wielkiej roli jaką odegrała w dziejach naszego miasta.

Kilka słów o restauracji i hotelu

Obecnie w obiekcie znajduje się restauracja i hotel, w którym staramy się zapewnić komfortowy wypoczynek naszym gościom. Wyjątkowym klimatycznym wystrojem naszej restauracji staramy się przedstawić niezwykłą historię tego miejsca oraz pokazać, że jest to budynek zabytkowy, z duszą, który wiele w swej historii widział, a w murach nadal drzemią opary wykwintnych trunków.
W ofercie naszej restauracji zapewniamy klientom możliwość organizacji przyjęć okolicznościowych w tym wesel i posmakowania dań tradycyjnej kuchni polskiej oraz włoskiej, jak makarony i pizza wyrabiana ręcznie wyłącznie z włoskich produktów. Zachęcamy również do skorzystania z naszej bogatej oferty win sprowadzanych prosto z Włoch.